Wpisy archiwalne w kategorii

Samemu

Dystans całkowity:2126.26 km (w terenie 392.50 km; 18.46%)
Czas w ruchu:92:58
Średnia prędkość:22.87 km/h
Maksymalna prędkość:50.30 km/h
Suma podjazdów:3000 m
Liczba aktywności:59
Średnio na aktywność:36.04 km i 1h 36m
Więcej statystyk

Rusałka i Strzeszynek

Wtorek, 24 czerwca 2008 · Komentarze(0)
Kategoria Samemu
Rusałka i Strzeszynek
Spokojne kółko dookoła Strzeszynka i Rusałki. Miała być jeszcze Malta, ale jakoś mi się nie chciało. Poza tym mocno wiało.

TURCJA !!!!

Piątek, 20 czerwca 2008 · Komentarze(0)
TURCJA !!!!

Na rower poszedłem po pracy, w przerwie meczu. Spokojnym tempem zrobiłem 2 kółka na Malcie i wróciłem przez miasto do domu. A na placu Wolności... właśnie była 110 minuta dogrywki. No to poczekałem - było warto :). Niesamowita końcówka.

Test lampki

Niedziela, 8 czerwca 2008 · Komentarze(0)
Test lampki

Udało mi sie zamontować lampkę na kask, ale okazało się, że nie najlepiej mi to wyszło i świeciło za blisko. W domu to potem poprawiłem, ale już nie chciało mi się schodzić na dół. Generalnie zdecydowanie muszę wymienić jednąsoczewkę z 28 st. na 14 st. Zrobiłem zdjęcia, ale są nic niewarte, bo miałem pod ręką tylko telefon :P.

Trasa: kółko wokół Rusałki.

Działka

Środa, 7 maja 2008 · Komentarze(0)
Działka


Mieliśmy do wykonania misję - przywieźć z działki 3 puste butle, aby je następnie napełnić w piątek zawieźć z powrotem i podlać kilka roślin. A wszystko przez to, że na działkach nie włączyli jeszcze wody :(.

Trasę od Kasi do działki zrobiliśmy tego wieczoru 2 razy, bo za pierwszym razem zapomnieliśmy kluczy :). Miła przejażdżka :)



Morasko i poligon

Poniedziałek, 5 maja 2008 · Komentarze(0)
Kategoria Samemu
Morasko i poligon

Krótko przed 11:00 spojrzałem na prognozy pogody - miało padać od 14, więc miałem 3 godziny na rower :). Najpierw zajechałem na kampus UAM zobaczyć się z Kasią, a potem jeżdżąc po Górze Moraskiej, a następnie po poligonie poziom moich endorfin systematycznie wzrastał :). Na zakończenie pojechałem przez Pawłowice do Kiekrza i stamtąd przez Strzeszynek do domu.

Idealnie :). Choć przed rowerem trochę mało, więc nieco się nafutrowałem przed wyjściem.


ul. Huby Moraskie - jakie tutaj stoją wille to huhu....


Kościółek na Morasku.


Góra Moraska poza szlakami. Jak się przyjrzycie to może zobaczycie hopkę :).


To już poligon. I podjazd dla... no właśnie dla kogo?


Pomnik na poligonie, tu raczej nie strzelają, więc nic mi nie grozi :).


Wjazd na poligon. Wjechać może każdy. Ale jak są ćwiczenia to nie radzę.


Jakieś pole (rzepaku?). Chmury deszczowe na horyzoncie - pora wracać.


Przystanek na dworcu. Zaczęło kropić, więc zawinąłem się do domu.


Telefon

Wtorek, 29 kwietnia 2008 · Komentarze(0)
Kategoria Samemu
Telefon

Późnym wieczorem pojechałem na Dębiec odebrać dopiero co kupiony telefonik :). Pudełk nijak nie chciało się zmieścić do plecaka więc wsadziłem je sobie w gacie. Całe szczęście, że spodenki były na szelkach, bo nie musiałem się obawiać, że mi wypadnie :). Komfort jazdy 2 w skali 1-5 :P.

Telefonik superowy :D.

Misja płot

Sobota, 26 kwietnia 2008 · Komentarze(0)
Misja płot


Najpierw do Kasi, a potem na działkę dokończyć płotek. Ostatnie 3 słupki musieliśmy sobie świecić lampą, bo było już całkowicie ciemno. Następnie powrót do Kasi, 3 skibki + gorący barszcz na rozgrzewkę i do domu :).

Grill

Czwartek, 24 kwietnia 2008 · Komentarze(0)
Kategoria Samemu
Grill


Nie bardzo wiedziałem co ze sobą zrobić wieczorem to wsiadłem na rower. Przed wyjściem przypomniałem sobie, że wieczorem moja grupa miała robić grilla, więc podjechałem na miejsce i... zostałem :P. Gadka szmatka, robiłem ogólnie za latarnię, ale opłaciło się - dostałem kiełbaskę od Eweliny i Doroty, dziękować :).

Malta nocą...

Wtorek, 22 kwietnia 2008 · Komentarze(5)
Kategoria Samemu
Malta nocą...

...czyli powrót do źródeł :P. W zeszłym sezonie Malta nocą to był względnie stały punkt programu :). Jednak zanim znalazłem się na miejscu zahaczyłem jeszcze o Rusałkę, którą objechałem w 3/4 dookoła.

Nad Maltą nic się nie działo, ino wiaterek dokuczał, bo wiał tak z północnego wschodu i nijak nie dało rady się przed nim schować. Zrobiłem w sumie 2 pełne kółka, przy czym na pierwszym zmierzyłem sobie czas - 11:06.7, co daje średnią w granicach 30 km/h. Ale finał był taki, że opadłem z sił i drugie kółko było już lajtowe. Zatrzymałem się przy źródełku, a potem pstrykałem fotki na mostku i na mecie toru.

Stopień na Cybinie.


Zabawy z "samym wyzwalaczem". Podobają mi się te kreski :).


Halogen ładnie świeci, ale już niedługo przejdzie do rezerwy.



Widoczek w stronę stoku narciarskiego (po lewo) i centrum (środek i prawo).


Mini hangarek na maxi kajaki, a na piętrze (chyba) pokoje dla gości.



Finito :D

2 razy

Poniedziałek, 21 kwietnia 2008 · Komentarze(5)
Kategoria Samemu, Różne
2 razy

Jednak nie przesmarowałem drugi raz łańcucha wczoraj wieczorem, bo przysnąłem nad notatkami z polityki gospodarczej i już mi się nie chciało...

Przed południem wyskoczyłem na Górę Morasko. Pokręciłem się nieco dookoła i wróciłem do domu. W otoczeniu lasów w ogóle nie wiało i momentami robiło się gorąco. Znalazłem też fajną hopkę przy zjeździe ze szczytu. Podjechałem jeszcze pod oczyszczalnię ścieków skąd rozciąga się panorama na Poznań i zjechałem na dół wzdłuż starego toru 4X. Nie chcąc wracać asfaltem wjechałem z powrotem do lasu. Wyjeżdżając zza zakrętu natknąłem się na sarnę :). Czmychnęła z prędkością światła...


Rezerwat przyrody "Meteoryt Morasko"


Tabliczka informacyjna na szczycie 153 m n.pm. (czyli tyle co nic, ot pagórek :P)


Duży na samym szczycie :).

Wspomniana hopka. Najazd z góry i 1,5 m w powietrzu.


Jeden z kraterów po meteorycie.


Panorama Piątkowa.


W oddali widać punkt widokowy na Dziewiczej Górze.


Stary tor do 4X. Poskakałbym sobie, ale jakoś miałem cykora...



Po południu wyskoczyłem jeszcze z Bierą w okolice Malty. Miało być rekreacyjnie, ale wyszło jak zwykle :P. Jak był wmordewind to pociskaliśmy, jak wiało z tyłu to też pociskaliśmy. Ogólnie cały czas pociskaliśmy... I teraz jestem dętka :)