Pojechałem po portfel
Czwartek, 24 maja 2007
· Komentarze(0)
Kategoria Samemu
Pojechałem po portfel
Jak się okazało, w środę zostawiłem w pracy portfel i dzisiaj musiałem po niego pojechać. Licznik nie działa, ale i tak go wziąłem, bo stoper nie potrzebuje kabelka. Do pracy dojechałem w 17:18, a z powrotem 17:27, więc biorąc pod uwagę, że z powrotem jest ciężej, bo bardziej pod górę, to te 9 sekund to rewelacyjny wynik :).
Dystans wziąłem ten sam co z wpisu "Commuting". Czas kilka minut lepszy i średnia też bardzo ładna :).
Jak się okazało, w środę zostawiłem w pracy portfel i dzisiaj musiałem po niego pojechać. Licznik nie działa, ale i tak go wziąłem, bo stoper nie potrzebuje kabelka. Do pracy dojechałem w 17:18, a z powrotem 17:27, więc biorąc pod uwagę, że z powrotem jest ciężej, bo bardziej pod górę, to te 9 sekund to rewelacyjny wynik :).
Dystans wziąłem ten sam co z wpisu "Commuting". Czas kilka minut lepszy i średnia też bardzo ładna :).